Menu główne

Niezbędne wyposażenie
Artykuł powstał piórem TKP w roku 2003 na bazie doświadczeń i wtedy bieżącego poziomu wiedzy oraz dostępności.

SPRZĘT OSOBISTY

Podstawowe wyposażenie alpinisty jaskiniowego.


Każdy kto zamarzy sobie podziałać w jaskini ma przed sobą dylemat - jak się wyposażyć, jak się ubrać? Dla kogoś kto wie co jest grane lub ma nadzieje że będzie to bowiem tylko pierwsze i ostatnie spotkanie z podziemnym światem - nie ma to w zasadzie znaczenia. Należy przypuszczać że będzie to w takim wypadku obcowanie z jaskinią niezbyt wymagającą, bo inaczej może stawiać ta kwestia jednak pewne wymagania. Jeśli jednak będzie to niezbyt ciasna i długa dajmy na to grota jurajska wystarczy przeznaczyć na to nielubiane ubranie po wujku. Jeśli jednak mamy zamiar oddać się temu zajęciu na poważnie to....
Podstawowe znaczenie dla grotołaza ma właściwe ubranie, z jednej strony chroniące go przed wychłodzeniem a z drugiej strony przed zamoczeniem. Niestety, także trzeba wziąć pod uwagę fakt dużej potliwości przy wzmożonym wysiłku, a także nawet znacznego ubrudzenia. Od razu nasuwa nam się podział na wewnętrzne ubranie wykonane z materiałów oddychających i szybko wydalających wodę typu rowynol, mikrofibra, polartec lub polar - w zależności od upodobań termicznych; i na ubranie zewnętrzne - kombinezon z PCV, specjalnych gatunków syntetyków lub różnego rodzaju dakronu - w zależności od charakteru jaskini.
Typowy strój standardowego "zawodowca" składa się z następujących elementów: kombinezonu "wewnętrznego" z cienkiego polarteku z długim zamkiem sięgającym podstawy pleców - tzw. wnętrza; skarpet z wełny, polaru lub akrylu, koszulki np. bawełnianej nakładanej na "wnętrze" - tzw. potówki - mającej za zadanie ściągnąć całość wody z bliższych ciału materiałów, kombinezonu zewnętrznego z dakronu z kapturem, długich rękawic gumowych oraz kaloszy. O jakości tych ostatnich elementów długo możnaby się rozwodzić - istotne jest aby nie przeciekały, aby izolowały i aby pasowały rozmiarowo.
Drugi istotny element oprzyrządowania to właściwe oświetlenie. Aktualnie coraz większą popularność uzyskują latarki elektryczne wyposażone w jedną lub nawet kilka białych diod LED zasilanych baterią płaską lub paluszkami. Taką latarkę w postaci tzw. czołówki ( znakomicie odciążającej ręce od uciążliwego trzymania latarki ), mocuje się na kolejnym, z elementów warunkujących bezpieczeństwo grotołaza - kasku wykonanym ze specjalnego tworzywa. Kask zdecydowanie powinien posiadać stosowny atest, powinien pasować do głowy, dawać się regulować i nie posiadać za dużo otworków wywietrznikowych.
Czołówki LED wypierają powoli ale chyba zdecydowanie, najpopularniejsze na całym świecie systemy oświetlenia karbidowego. W sporym pojemniku wytwarza się gaz acetylenowy pochodzący z reakcji zachodzącej pomiędzy karbidem a wodą i następnie dostarczany jest przewodem na kask gdzie spala się na specjalnym palniku. Minusy tego rozwiązania to ciężar karbidu i jego zapasu, okopcenia, konieczność dolewania wody i niestety przerażający brak kultury i świadomości niektórych osób bezmyślnie wysypujących odpadki pokarbidowe gdzie popadnie. Niezaprzeczalny za plus to nieprawdopodobnie ciepłe, żółte, duże zasięgiem światło i możliwość ogrzania się ciepłą wytwornicą.
Ważnym elementem wychowania grotołaza jest przyzwyczajenie się do tego że zawsze musi mieć dwa źródła światła ... I zapas materiałów eksploatacyjnych do nich ...
Kolejny element wyposażenia niezbędny szczególnie podczas pokonywania pionowych jaskiń to tzw. sprzęt osobisty. Aby umocować całe dobrodziejstwo inwentarza na sobie, aby bezpiecznie się poruszać i ew. kogoś asekurować musimy posiadać uprząż. Uprząż jaskiniowa praktycznie nie różni się od biodrowych uprzęży wspinaczkowych - widać jednakże trend do znacznego jej odchudzenia i pozbycia się wszystkiego co niepotrzebne i zawadza! W jaskiniach bywa ciasno i wszystko co odstaje może po prostu przeszkadzać!
Aby poruszać się po linie musimy mieć szereg przyrządów umożliwiających kontakt z nią. Najbardziej rozpowszechnionym systemem poruszania się po linach jest tzw. DED. Wygląda on tak jak byśmy praktycznie szli po schodach ale w powietrzu. Aby poruszać się w tym trybie niezbędne standardowo są: croll i poignee - urządzenia służące do aktywnego wychodzenia po linie i blokujące się gdy próbuje je się skierować w dół; rolka - urządzenie służące do kontrolowanego zjeżdżania, shunt - urządzenie służące do zatrzymania się na linie w trakcie zjazdu.
Aby je wszystkie przymocować z jednej strony do uprzęży którą zapinamy na swoim ciele, a z drugiej strony do liny, potrzebujemy jeszcze kilku karabinków - metalowych pierścieni z zamkiem pełniących rolę łącznika i 2 - 3 krótkich odcinków z linki lub taśmy - pełniących rolę tzw. lonża czyli pośrednika między naszym ciałem, przyrządami a punktami asekuracyjnymi. A na koniec, aby mieć to wszystko pod ręką warto zabrać podręczny woreczek w którym można je przechowywać. Jeśli udajemy się na dłużej, możemy potrzebować i większy worek (wykonane są one najczęściej z nieprzemakalnych i trwałych materiałów) w którym na przykład schowamy zapasy żywności czy dodatkowe odzienie.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, sprawa nieco się upraszcza, praktycznie każdy kto ma coś do powiedzenia w tym sporcie, kwestię stawia się jasno - sprzęt musi mieć odpowiedni certyfikat. Najczęściej jest on wydany przez UIAA - międzynarodową unię alpinizmu i jej komisję bezpieczeństwa; często znaczenie mają też markowe i renomowane normy niemieckie, włoskie i francuskie.


SPRZĘT ZESPOŁOWY

Podstawowe wyposażenie zespołu alpinistów jaskiniowych.


Dla rasowego grotołaza podstawą jego motywacji do poruszania się w jaskiniach są "piony". Aby bezpiecznie poruszać się po nich, aby być skutecznym i robić to sensownie, podstawowym warunkiem jest korzystanie z liny. W odróżnieniu od wspinaczki gdzie korzystanie z lin ogranicza się do biernego zabezpieczenia przed skutkami ewentualnego upadku, tutaj z lin korzystamy w sposób czynny.
Stojąc przed otworem jaskini który często otwiera się przed nami w postaci studni - korytarzy ustawionych w pionie, musimy zjechać w dół po owej linie. W jaskiniach powinniśmy używać lin tzw. półstatycznych - liny których procent rozciągnięcia się pod wpływem działających sił - czyli praktycznie naszego ciężaru i wyzwalającej się siły jest znikomy i oscyluje wokół 4 %. Aktualnie, wśród natłoku produktów różnych marek i kolorów, tylko znawca rozpozna linę speleo - a jeszcze do niedawna miały one biały kolor z ewentualnymi wplotkami. Pamiętajmy, używajmy lin tylko z włókien poliamidowych!!! I jeszcze jedno - lina jest gwarantem naszego bezpieczeństwa! Używajmy produktów atestowanych i certyfikowanych, pamiętajmy także dokładnie co im się przydarzyło i w przypadkach kiedy uważamy że otarcia, kontakty ze żrącymi cieczami, nadpalenia i nade wszystko wiek przekraczają możliwości zdrowego rozsądku - zutylizujmy je!
Nie wystarczy nam jedna lina aby pokonać średniej wielkości jaskinię (naturalnie poza specjalnymi technikami niedostępnymi dla zwykłych śmiertelników). Dla przykładu aby przejść dajmy na to jaskinię Ptasią w Tatrach o głębokości około 350 m potrzeba prawie 500 m liny. Mieści się ona w 3 - 5 workach jaskiniowych o łącznej wadze ok. 40 kg. Sama ilość w przełożeniu na cenę wyjaśnia dlaczego ten sport traktowany jest jako zespołowy. Dlatego też powstają kluby zrzeszające ludzi którzy wspólnie próbują zgromadzić chociażby stosowne ilości lin ...
Lina to nie wszystko, należy ja jakoś zamocować. Dawno minęły czasy kiedy wbijano w szczeliny skał siermiężne haki i doczepiano do nich sizalowe liny. Od połowy lat 70-tych, obowiązują specjalne kołki rozporowe tzw. spity do których mocuje się blaszki z otworem umożliwiającym wpięcie karabinka. Od niedawna zaczynają rządzić tzw. batinoxy - wyższa forma spitów - są to bardzo długie kołki mocowane w skale na klej ze stałym koluchem likwidującym konieczność uciążliwego dokręcania plakietek. Aby je umocować należy użyć wiertarki elektrycznej lub spalinowej ...
Naturalnie więc koniecznym wydaje się mieć sporą ilość karabinków. Wspominając znów Ptasią będzie to ok. 50 karabinków.
Wiemy już na czym poruszać się w jaskini, wiemy jak to mocować - co jeszcze ? Reszta to elementy znane z innych sportów i aktywności czyli nade wszystko szeroka gama urządzeń wspinaczkowych niezbędnych niekiedy w wyrafinowanych akcjach supermistrzów oraz banalne przedmioty konieczne do rozbicia podziemnego biwaku: hamaki, namioty, karimaty, śpiwory, kochery, maszynki butanowe i wiele innych ...

Całość wyposażenia osobistego dostępna jest praktycznie we wszystkich sklepach sportowych z działami turystyki i sportów górskich. Ale pragnę tutaj przestrzec wszystkich którzy uważają że po przeczytaniu tego opisu wiedzą wszystko. Zapewniam to tylko opis i to bardzo skrótowy, jednostronny i pobieżny. Aby dobrać właściwy sprzęt, aby umieć się nim właściwie posługiwać potrzeba doświadczenia i umiejętności. Bezwzględnie zapraszam do współpracy z instruktorami i nauki oraz szkolenia się na kursach. Inaczej, wszystko zrobicie wyłącznie na własną odpowiedzialność.

Partnerzy Sponsorzy


ITABW Sp.  z o.o.


BTA Sp.  z o.o.


Fundacja Extreme Sports


Team Sportowy Fundacji


Wskazówka - Serwis dka Niewiedzących



Copyright 2009 Fundacja Wspierania Sportu Ekstremalnego Extreme Sports - Wszystkie prawa zastrzeżone


twórca ludowy strony - Paweł Zajdziński i TKP